Dziwne losy rodziny Angelfieldów - „Trzynasta opowieść" Diane Setterfield

wydawnictwo albatros, seria butikowa, współczesna powieść gotycka, Angelfield, Margaret Lea, Vida Winter

Lubicie słuchać historii z waszego dzieciństwa? Z czasów, których nie możecie pamiętać, bo byliście zbyt mali?

Ja bardzo lubię opowieści mojej babci i mamy. Ich wspomnienia z mojego dzieciństwa i moich sióstr zawsze bawią wszystkich członków rodziny szczególnie, jeśli dotyczą tego co przeskrobałyśmy. I pomimo tego, że słyszałam te opowieści setki razy, to nigdy nie przestanę ich lubić. Bo między wierszami, między subtelnymi zmianami intonacji głosu, między spojrzeniami rzucanymi na mnie ukradkiem wyczytuję coś najważniejszego - jak bardzo jestem kochana.


Teraz wyobraźcie sobie osobę, która nie ma takich historii. Nie ma nikogo, kto mógłby jej snuć opowieści o dzieciństwie, bo nie wie skąd jest i jakie są jej korzenie. W jej życiorysie brakuje tej najważniejszej historii - historii narodzin. 


Trzynasta opowieść to dzieje rodziny Angelfieldów oraz ich posiadłości, gospodyni, ogrodnika, guwernantki, lekarza. To historie często smutne, pełne krzywd i cierpienia, dotykające najmroczniejszych zakamarków ludzkiej duszy. To opowieść o tym, jak silne potrafi być w człowieku pragnienie poznania swoich korzeni i do czego może doprowadzić ich odkrycie. Bo należy pamiętać, że prawda potrafi być okrutna.


Przez prawie całą książkę czułam się, jakbym siedziała obok Margaret, której pani Winter opowiadała losy Angelfieldów. Autorka po raz kolejny sprawiła, że przepadłam w klimacie jej powieści. Antykwariat ojca Margaret, ogród Johna Diga czy posiadłość Angelfieldów - oczami wyobraźni zwiedziłam wszystkie te miejsca. 


Tę książkę czytałam dla czystej przyjemności chłonięcia słowa. Dla mnie styl pisania Diane Setterfield to uczta dla oczu i wyobraźni. Polecam wszystkim spragnionym klimatu gotyckiej powieści.


Komentarze

Popularne posty

Instagram